Choć w powszechnym odczuciu zawód pielęgniarki jest uważany za wyjątkowo szlachetny i piękny, kobiety, które poświęciły mu swoje życie, nie zawsze mogą to potwierdzić. Rzeczywiście, pomimo tego, że praca pielęgniarki nie wiąże się wcale z mniejszą odpowiedzialnością niż obowiązki wykonywane przez lekarza, jest z reguły znacznie gorzej płatna. Co więcej, części osób starania pielęgniarek o poprawę swoich warunków bytowych wydają się niestosowne, przywykliśmy bowiem do postrzegania zawodu pielęgniarki jako posługi. Niemal każda z kobiet czuwających przy łóżkach chorych w szpitalach i domach opieki ma jednak własne życie, plany i marzenia, a realizacja większości z nich jest możliwe przede wszystkim wówczas, gdy pojawiają się środki finansowe. Trudno zatem dziwić się, że coraz więcej sióstr myśli o wyjeździe za granicę.
Choć o otwarciu europejskiego rynku pracy dla Polaków możemy mówić dopiero od dziewięciu lat, jesteśmy w stanie wyróżnić już dwie fale emigracji zarobkowej pielęgniarek. Pierwsza nastąpiła po roku 2004 wraz z przystąpieniem Polski do UE i dotyczyła przede wszystkim Irlandii i Wielkiej Brytanii i trwała do roku 2008, kiedy to wzrost płac w polskiej służbie zdrowia skłonił wiele kobiet do pozostania w ojczyźnie. Z drugą mamy do czynienia obecnie, zmienił się jednak punkt docelowy, polskie siostry trafiają więc przede wszystkim do Niemiec.
Dlaczego pielęgniarki opuszczają nasz kraj? Decydują o tym przede wszystkim względy finansowe, za pracę w Niemczech polskie siostry otrzymują bowiem przynajmniej dwa tysiące euro, podstawowe świadczenia socjalne, a często również zakwaterowanie. Wiele polskich pielęgniarek zwraca jednak uwagę również na stosunek cudzoziemców do wykonywanego przez nie zawodu potwierdzając, że za granicą cieszy się on autentycznym, a nie jedynie deklarowanym szacunkiem.
Ofert pracy w Niemczech i Austrii nie brakuje, o czym możemy się przekonać już choćby poprzez wpisanie w okno wyszukiwarki internetowej fraz takich, jak „pielęgniarka praca”, „praca dla pielęgniarek”, „pielęgniarka praca Niemcy”. Nie można jednak utrzymywać, że wyjazd za granicę jest bezproblemowy. Kobieta, która myśli o pracy za naszą zachodnia granicą musi wystarać się o potwierdzenie posiadania kwalifikacji zawodowych, co udowadnia zaświadczenie wydawane przez izby lekarskie. Powinna jednak również opanować język niemiecki przynajmniej na poziomie komunikacyjnym, a przecież nie jest to język obcy cieszący się w naszym kraju tak dużym powodzeniem, jak angielski.
Owszem, coraz częściej dowiadujemy się o kursach, w czasie których można zdobyć umiejętności w tym zakresie, należy jednak liczyć się z tym, że dobre rezultaty przynosi przede wszystkim relatywnie szybkie zapisanie się na nie.
Kto planuje wyjazd za granicę w celach zarobkowych? Najczęściej emigrującymi pielęgniarkami są młode kobiety, które właśnie zakończyły edukację i chcą układać sobie życie nie wegetując, ale zdobywając wynagrodzenie stosowne do posiadanych przez siebie umiejętności. Stosunkowo młody wiek sprawia zresztą, że stosunkowo łatwo jest się im zaaklimatyzować w nowym środowisku, ich atutem bywa zaś i to, że często nie mają jeszcze własnych rodzin, które bardzo przeżywałyby przymusową rozłąkę.
Okazuje się jednak, że do Powiatowych Urzędów Pracy i agencji pośrednictwa pracy zgłasza się również coraz więcej doświadczonych pielęgniarek mogących pochwalić się nie tylko znakomitym wykształceniem, ale i imponującym doświadczeniem zawodowym. Decyzja o emigracji przychodzi im znacznie trudniej niż młodszym koleżankom. I one jednak dochodzą do wniosku, że nie powinny odmawiać sobie prawa do dostatniego życia.