Sufity i ściany, czyli metody wykończenia optycznie powiększające wnętrze

Sufity i ściany, czyli metody wykończenia optycznie powiększające wnętrze

Najprostszy i najbardziej popularny to malowanie. Najprostszy, o ile mamy równy i gładki sufit. Farba bowiem daje kolor, ale nie jej zadaniem jest równanie nierówności.

Kolejny sposób to tzw. sufit przyklejany. Wykorzystuje się styropianowe płyty, o różnych kolorach, wzorach i strukturze. Przyklejane są one specjalnym klejem. Jednak nie jest to rozwiązanie uniwersalne – nie nadaje się do każdego rodzaju wnętrz.

Obecnie modne są sufity podwieszane. Stanowią nie tylko dekorację wnętrza, ale i pomagają ukryć niedoskonałości sufitu. Ponadto można pod nim schować np. kable elektryczne. Zamontowane w nich oświetlenie nadaje wnętrzu przyjemną atmosferę.
Sufit podwieszany zakłada się je przy pomocy metalowego stelażu i płyt kartonowo-gipsowych, które łatwo się maluje czy tapetuje. Podwieszane sufity poprawiają akustykę wnętrza, ponieważ dobrze tłumią dźwięki.

Wykończenie ścian ma znaczący wpływ na wygląd pokoju. Może optycznie zmniejszyć lub zwiększyć powierzchnię, nadać wnętrzu przytulny klimat czy dodać charakteru. Obecnie istnieje wiele sposobów na ściany.

Do powiększenia i rozświetlenia ścian świetnie sprawdzą się błyszczące farby, którymi pokrywamy już pomalowane ściany. W akrylowym spoiwie farb z brokatem zawieszone są metalizujące drobinki, najczęściej srebrne lub miedziane. To one sprawią, że wnętrze wyda się przestronniejsze.

Przecierki nadadzą wnętrzu lekkości i stanowią element dekoracyjny, dlatego powinny znaleźć się na jednej ze ścian. Dzięki nim kolor jaśnieje i pojawia się struktura. Układając kolory, wzór można zagęszczać do podłogi lub jednej ze ścian.

Podobnie tynk strukturalny ma bardzo bogatą formę. Może on z powodzeniem zastąpić elementy dekoracyjne. Możemy odcisnąć na nim dowolny wzór: rowki za pomocą szczotki do włosów, nieregularne kółka przy użyciu gąbki, nietypowe wzory, przesuwając zmoczoną rękawiczką po ścianie. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia!

Bardzo modne są obecnie tapety. Mogą być dyskretnym tłem albo dominującym elementem wnętrza. Łatwo można ją wymienić, gdy się zniszczy. Możemy wybrać tapety papierowe, winylowe, winylowe ze spienionego PCV, tekstylne, akrylowe czy raufaza – przeznaczone do malowania.

Wykorzystaj nowoczesne sposoby na ścianę i nadaj wnętrzu oryginalny charakter!

Rodzaj wybranych przez nas płytek znacząco wpłynie na wygląd wnętrza. Dlatego ich wybór powinien być dobrze przemyślany.

Ciemne zmniejszą optycznie, jasne powiększą wnętrze. Podobnie z płytkami o niewyraźnym wzorze – powiększą, a te o konkretnym wyrazistym wzorze – zmniejszą.

Płytki układane poziomo poszerzają pomieszczenie, pionowo – wydłużają.

Płytki glazurowe dobrze odbijają światło, pomogą więc w rozświetleniu ciemnej łazienki czy kuchni.

Na podłogę lepiej wybrać ciemniejsze niż na ścianę kafle, gdyż wydają się cięższe. Powinny być one ponadto bardziej odporne na ścieranie. W łazience sprawdzą się chropowate, gdyż będą mniej śliskie.

Wykańczając jedno wnętrze, kupujemy płytki o tym samym kodzie, odcieniu i kalibrze. Jeśli w jednym pomieszczeniu mają być wyłożone płytki o różnych kodach, należy uważać, aby były o jednakowym kalibrze.

Czasy przyklejania płytek na cement z wapnem i wodą minęły bezpowrotnie. Obecnie stosuje się specjalne kleje dostosowane do konkretnego rodzaju podłogi. Zapewniają one pełną przyczepność i sprawdzają się w każdych warunkach pogodowych.

Do gresu i granitu, które wykorzystywane są najczęściej w wilgotnych miejscach narażonych na zmiany temperatury i zarysowania, należy wybrać klej ze zwiększoną przyczepnością i dłuższym czasem zwilżania (oznaczenie normy na opakowaniu C2).

W przypadku marmuru i innych kamieni, które są nasiąkliwe, wykorzystuje się klej na bazie cementu. Nie może być on barwiony, gdyż płytki mogłyby ulec przebarwieniu. Klej musi być wysokoplastyczny ze względu na ciężar kamienia. Najczęściej proponuje się kleje klasy C2 TE.

Przy drobnej naprawie pękniętych płytek świetnie sprawdzi się klej dyspersyjny (symbol „D”). Kleje reaktywne (symbol „R1”) stosuje się na metalowe podłoża czy wykładziny PCV. Jest on całkowicie wodoszczelny.

Kupując klej, zwracajmy uwagę na symbole:

C – oznacza cementowe,
D – dyspersyjne,
R – reaktywne.

Zwykłe kleje mają cyfrę 1, a te o podwyższonej wytrzymałości 2. Litery E, F i T oznaczają wydłużony czas otwarcia, szybkie związanie, obniżony spływ. Symbol S1 natomiast oznacza, że klej jest odporny na odkształcenia.

Nie trzeba mieć tej wiedzy, jeśli korzysta się z profesjonalnych usług naszej firmy remontowej! My polecamy sprawdzone przez nas produkty firmy Sopro.

Nabyć odpowiednią ilość płytek to nie lada sztuka.

Płytki kupione w znacznym nadmiarze, będą leżeć bezużytecznie, gdyż nie zawsze można oddać je do sklepu. Gdy jest ich za mało, kolejne wizyty w sklepie budowlanych będą nieuniknione. To zwiększa koszty i marnuje cenny podczas remontu czas.

Należy pamiętać, że część zakupionych płytek zostanie przyciętych, a ścinki nie zawsze można wykorzystać. Również wzory na kaflach wymagają ułożenia w odpowiedniej kombinacji, przez co ich potrzebna ilość może się zwiększyć.

Warto zatem dokładne liczenie powierzchni powierzyć doświadczonemu fachowcy. Od jego umiejętności zależy, jaką ilość płytek zmarnuje przy przycinaniu i jak wykorzysta ścinki.

Przygotowując się do remontu, możemy wstępnie obliczyć, ile płytek będziemy potrzebować.

Dla przykładu: łazienka o wymiarach 2,5 m x 3,0 m, wysokość 2 m, drzwi łazienkowe o szerokości 0,8 m.

obliczamy powierzchnię dłuższej ściany:
3,0 m (długość) x 2 m (wysokość)= 6 m2,
dwie ściany: 6 m2 + 6 m2 = 12 m2.
krótsza ściana:
2,5 m (długość) x 2 m (wysokość) = 5 m2,
krótsza ściana (z drzwiami):
(2,5 m-0,8 m) x 2 m = 3,4 m2,
dwie ściany: 5 m2 + 3,4 m2 = 8,4 m2.
łączna powierzchnia ścian:
12 m2 + 8,4 m2 = 20,4 m2.

Powierzchnię podłogi liczy się znacznie łatwiej: 2,5 m x 3,0 m = 7,5 m2.

Zatem do całej łazienki będziemy potrzebować: 20,4 m2 + 7,5 m2 = 27,9 m2.
Przy cenie płytek 35 zł na metr kwadratowy, łączna kwota wyniesie 976,50 zł.

Pamiętajmy, że takie obliczenia pomogą jedynie orientacyjnie ocenić koszty, natomiast fachowiec policzy dokładnie, ile trzeba dodać materiału na ewentualne ścinki.

Dodaj komentarz