Każdy dorosły Polak, niezależnie od wieku czy zawodu jaki wykonuje oraz miasta/wsi w której mieszka, z pewnością nie raz słyszał, że na nieruchomościach nie można stracić. Nasz naród jest w światowej czołówce pod względem średniej ilości nieruchomości na osobę jakie kupujemy w ciągu życia, podczas gdy na zachodzie rozwija się kultura wynajmu mieszkania/domu. Chcąc jednak wyrwać dla siebie część zysku z rynku nieruchomości wcale nie musimy kupować jej na własność. Istnieje wiele metod zarabiania dzięki nieruchomościom w zależności od wysokości kapitału jakim dysponujemy. Postaram się omówić i wyjaśnić kilka z nich.
Wynajem i podnajem.
Wynajem jest zdecydowanie najpopularniejszą formą inwestycji w nieruchomości w Polsce. Polega wyłącznie na zakupie mieszkania i znalezienia najemców, którzy będą płacić nam co miesiąc za możliwość mieszkania w naszej nieruchomości. Wymaga dużego kapitału aby wejść w inwestycję, lub zaciągnięcia kredytu o ile posiadamy minimalny wkład własny. Podnajem jest bardzo podobną metodą, z tym, że próg wejścia w daną inwestycję jest znacznie niższy. Aby skutecznie zarabiać na podnajmie często wystarczy kilkanaście tysięcy na start, a tempo rozwoju firmy i zwiększania zarobków jest zdecydowanie większe. W skrócie podnajem polega na wynajęciu od kogoś nieruchomości, przygotowanie jej (remont, sprzątanie, uatrakcyjnienie) i wynajmowaniem kolejnym osobom drożej. Możemy np. wynająć cały budynek za kilka tysięcy miesięcznie, podzielić go na osobne lokale mieszkalne i wynajmować kilku różnym osobom/rodzinom. Można wynająć mieszkanie z 4 małymi pokojami za przykładowo 3 tysiące + opłaty, a następnie wynająć każdy z tych pokoi osobno studentom, czy np. imigrantom zarobkowym za 1100-1200zł za pokój. Ta metoda wiąże się z dużym ryzykiem, ponieważ koszty stałe za wynajem ponosimy niezależnie czy znajdziemy kolejnego najemcę czy też nie.
Szybka sprzedaż z zyskiem.
Inaczej mówiąc flipy to również dość popularna metoda zarobku na nieruchomościach na całym świecie. Polega ona na zakupie taniej nieruchomości, przygotowaniu jej do sprzedaży – najczęściej jest to gruntowny remont, oraz sprzedaży z zyskiem przewyższającym koszty remontu. Oczywiście nie trzeba robić tego samemu, w zależności czy dysponujemy kapitałem czy też umiejętnościami i chętnymi pracownikami, można znaleźć wspólników do inwestycji. Mając kapitał, możemy kupować kolejne nieruchomości, zlecać ekipom remontowym przygotowanie ich wedle naszego projektu i sprzedawać bez wkładu dodatkowej pracy. Co jeśli jednak nie mamy kapitału? Jeżeli wierzysz w swoje umiejętności, potrafisz sprzedawać, jesteś “złotą rączką” a jednocześnie znasz rynek nieruchomości, możesz znaleźć kogoś kto zgodzi się finansować inwestycję za połowę zysku. Przykładowo znajdujesz małe mieszkanie w Warszawie w dobrej lokalizacji za 240 tyś. Twój wspólnik kupuje to mieszkanie i oddaje Ci klucze. Remontujesz je wydając na materiały 30 tyś. Wystawiasz ofertę, negocjujesz i sprzedajesz za 330 tyś zł. Zysk na czysto z inwestycji wynosi 60tyś, którym dzielicie się z wspólnikiem po połowie. Twój zarobek wynosi 30 tyś, bez wkładu własnego (nie licząc nakładu pracy i czasu).
Real Estate Investment Trust.
W skrócie REIT, to typ funduszu inwestycyjnego, zajmującego się inwestowaniem kapitału w nieruchomości. Jeżeli wiesz, że na danym rynku nieruchomości są doskonałą okazją a w dłuższej perspektywie będą przynosić coraz większe zyski, warto zainteresować się tym podmiotem finansowym. W skrócie jest to spółka, która za pieniądze inwestorów kupuje nieruchomości (najczęściej komercyjne) a zyskiem z najmu dzieli się z inwestorami. Na co warto zwrócić uwagę to fakt, że zgodnie z polskim prawem, aby taki fundusz był zwolniony z podatku CIT, musi wypłacić przynajmniej 90% zysku netto. Ciężko na giełdzie znaleźć spółkę, która rok w rok wypłacałaby tak wysokie dywidendy.
Jak widzisz niezależnie od tego, jakim kapitałem dysponujesz, jeśli chcesz zainwestować w nieruchomości i zarabiać na nich niemałe pieniądze – nic nie stoi na przeszkodzie. Wybór metody należy wyłącznie do Ciebie.